Jak zwykle móje postanowienie o byciu systematyczną legło w gruzach..Doszłam do wniesku, że to melancholia pobudza mnie najbardziej do pracy :p Aż żal stwirdzić, ale chyba czeka mnie nie ciakwa przyszłość jeśli chcę pozostać w byciu kreatywną. Taki więc post do obecnej sytuacji.
PS: Sorki za jakość, ale mój skaner nigdy nie świecił przykładem :p