środa, 26 marca 2014

Pyrkon 2014

 


         Czas chyba zrelacjonować wydarzenia z Pyrkonu :) Jak już zapewne w wielu miejscach można przeczytać, największe problemy tego konwentu związane były z miejscem noclegowym. Takiego oblężenia szkoły (która miała być w całości udostępniona do spania, a nie była) doszukiwać się można jedynie w filmach o apokalipsie ;d Jak dla mnie Pyrkon ratowały niektóre ciekawe wykłady. Mi udało się akurat wejść na każde które sobie obrałam za cel, choć niektóre były odwołane. W wielu innych przypadkach widziałam jednak, iż sale były niedostosowane do prelekcji, przez co ludzie się nie mieścili, bądź inne rzeczy zakłócały ich prowadzenie. 

 

            Podsumowując, na pewno będę wciąż wspominać tę wojnę o miejsce do spania i straszne zimno w sleep roomie na terenie konwentu, przy którym nie sposób było normalnie zasnąć. Zawsze mam tendencje do przypominania oszukanej paczki chipsów podczas sypiania w śpiworach, ale tym razem była to przesada. Zastanowię się, czy za rok odwiedzę Pyrkon, bo za mniejsze pieniądze wiele z tych samych atrakcji zobaczyć można na bardziej kameralnych konwentach, na których jakoś w pierwszej kolejności dbają o odwiedzającego.  


1 komentarz: